Twierdza Zdobywców

Rorschach

Jaki znowu offtop, dział nazywa się książki, a my rozmawiamy o książkach... Strasznie przeczuleni tu jesteście, niemożnością jest cały czas trzymać się twardo tematu, bo wszystkie dyskusje ucichałyby po kilku postach. To nie jakieś sympozjum naukowe, tylko forum, na borga. Powstało po to, żeby sobie podyskutować o różnych sprawach i dryf tematyczny jest nieunikniony. Do tego jakiś terror moderatorów, rrrany...

A kończąc Solomona Kane'a - to nie było po prostu "wsadzenie Conana w inny garniturek". Kane nie jest atletą, swoje kłopoty stara się rozwiązywać raczej chłodnym myśleniem, niż rapierem, w żadnym wypadku nie można go nazwać awanturnikiem i hulaką, bo jest purytaninem i też klimat jego przygód jest znacznie mroczniejszy i dojrzalszy niż historie o Conanie. O ile zgodzę się, że np. Kull to "Conan w Atlantydzie", to Kane'a będę bronił wszystkimi kończynami. Acha, a z tą imprezą to faktycznie zły pomysł, bo on ani nie pił, ani nie lubił się bawić i pewnie całe przedsięwzięcie potępiłby jako ognisko Szatana Wink

.

Gall Anonim · Gość

"Mały Książe"
"Opowieści z Narnii"
"Nie Końcąca Się Historia" ( w innym przekładzie 'Nie Końcąca Się Opowieść")

Polecam też "Harry`ego Pottera", "Trylogię Bartimaeusa", "Artemisa Fowla" i wiele, wiele innych książek.

HunteR

A widzisz, zapomniałem napisać w temacie o lektórach o Małym Księciu Very Happy

Czytałem to na począdku podstawówki i bardzo mi się podobało Very Happy

Przy okazji, witamy na forum i zachęcam do rejstracji Very Happy